Idea wspólnoty narodów i jej wpływ na budowanie “Jedności, Solidarności i Pokoju”

Autor: Tomasz Pysiak

Wspólnota jako taka działa dla dobra swoich członków budując między nimi: jedność- nie można tego mylić z jednakowością. Z jedności w działaniach i celach rodzi się solidarność w rozumieniu „Jedni drugich brzemiona noście”. Solidarność rozumiana jako pomocniczość i wspólne działanie dla dobra rodzi pokój. Pokój jest więc ostatnim i wieńczącym elementem tej triady. Bez jedności nie może istnieć solidarność bez solidarności nie może zaistnieć pokój. Ta implikacja logiczna powinna zostać mottem przewodnim budowania każdej wspólnoty, szczególnie wspólnoty narodów. Działania takie głosił Czcigodny Sługa Boży Robert Schuman.

On po II wojnie światowej kiedy wydawało się że Świat a w szczególności Europa nie podniesie się, podjął dzieło, które można rzec było nieświadomą kontynuacją polskiej myśli społecznej i politycznej a więc Wspólnoty Narodów, którego emanacją była, oczywiście niepozbawiona wielu wad, Rzeczpospolita Obojga Narodów. Udoskonalenie koncepcji Wspólnoty Narodów o mocne oparcie jej na wartościach i tej implikacji logicznej Jedność – Solidarność – Pokój, przy jednoczesnym poszanowaniu integralności każdego z podmiotów przyniosło ogromny skok rozwojowy dla Europy Zachodniej. Pokazało to, że właśnie ta koncepcja jest słuszna i dzięki niej możliwy jest sukces. Pogodzenie tak poranionych i zwaśnionych stron było możliwe dzięki budowaniu Wspólnoty opartej na wartościach.

Dlatego też tworząc Wspólnotę Narodów Trójmorza warto czerpać z myśli Czcigodnego Sługi Bożego Roberta Schumana. Jego wizja Wspólnoty Narodów jest w pełni uniwersalna dzięki odwołaniu się do uniwersalnej wizji chrześcijańskiej gdzie prawdziwe spełnienie osiąga się we wspólnocie.

Dlatego też Czcigodny Sługa Robert Schuman i jego koncepcje powinny być w pełni wykorzystane podczas budowy projektu Trójmorskiego. Jego oparcie na klasycznych wartościach jak dobro, prawda i piękno są metodą na budowę dobrze funkcjonującej wspólnoty. Kryzys w Unii Europejskiej jest więc spowodowany niczym innym jak odejściem od podejścia Czcigodnego Sługi Bożego Roberta Schumana i odrzucenie wspólnoty niezależnych i suwerennych podmiotów na rzecz centralizacji i uniformizacji. Doświadczenia te powinny jasno pokazać decydentom z krajów Trójmorza, żeby iść drogą którą wyznaczył Czcigodny Sługa Boży Robert Schuman, Alcide de Gasperi i Konrad Adenauer.